- Poznajcie ... Leondre Devriesa. - zrobił to specjalnie. Specjalnie przepisał się do mojej klasy, żeby
uprzykrzać mi życie.- Mam nadzieję, że miło go przyjmiecie. Leondre proszę usiądź w tej ławce za dziewczynami. - pani wskazała na ławkę za mną i za Martiną.
Leo kierując się do ławki cały czas się na mnie gapił tymi swoimi (pięknymi) brązowymi gałami.
Uśmiechał się szczerząc białe zęby.
- Na następnej lekcji wszyscy się zapoznamy z Leo. Chcemy żeby czół się dobrze w naszym gronie.- no on to na pewno będzie się czuł dobrze w naszym gronie, tylko ja już nie będę.
Lekcja ciągnęła się strasznie mozolnie. Cały czas czułam jego wzrok na sobie. Co chwile szturchał mnie noga w plecy, nie reagowałam na to.
Kiedy usłyszałam dzwonek byłam tak zadowolona. Złapałam Martinę i pobiegłyśmy na stołówkę.
Przy naszym stoliku siedziały jeszcze trzy nasze koleżanki z innych klas, które zawsze jedzą z nami posiłki i chodzą na przerwach. Jasminne - niska blondynka z kręconymi włosami, Sara - dość wysoka, szczupła brunetka, o długich włosach i Susan - ciemnoskóra.
- Cześć dziewczyny. - podeszłyśmy i przytuliłyśmy się z każdą z dziewczyn.
- Hejka, słyszałyśmy, że doszło do was jakieś mega ciacho. - to było pytanie czy stwierdzenie Jasminne ?
- Noooo i to jakie ciacho!! - powiedziała Tini ( to skrót od Martina). - Chyba nasza Julii mu się spodobała, cały czas się na nią patrzy.
- Łoo ale ci zazdroszczę . - Sara skierowała wypowiedź w moją stronę. Ja tylko się zaśmiałam. - O paczcie tam siedzi !! Rzeczywiście ciągle na ciebie luka. - zdaje mi się, że się zarumieniłam.
Wstałam od stołu, wszystkie dziewczyny patrzyły na mnie z myślą " boże co ona robi".
Skierowałam się do stolika obok przy którym siedziały wszystkie fajne chłopaki z naszej klasy i Leo.
- Możemy porozmawiać . - spytałam bruneta. Chłopcy z naszej klasy to takie duże dzieci, które oczywiście zaczęły wykrzykiwać teksty typu : " łoo nowy taką laskę wyrwałeś!! ", " nieźle, nieźle" i jeszcze inne tego typu głupie docinki. Brunet wstał i z uśmiechem odszedł kawałek od stolika, a ja za nim.
- No to o czym rozmawiamy księżniczko ? - zapytał bardzo czule i uroczo.
- Nie gap się tak na mnie, bo już wszyscy gadają, że ci się spodobałam,
- No bo wiesz jest taki problem.
- Jaki ?
- No bo ty naprawdę mi się spodobałaś i to już dawno. - uśmiechnął się. Sama już nie wiem co mam robić wybaczyć czy być twarda, wybaczyć czy ... wybaczyć !!!
Nic nie odpowiedziałam posłałam mu tylko uśmiech. Leo to wykorzystał i wpił się w moje usta, odwzajemniłam to. Tak bardzo mi tego brakowało, kocham go i nie umiem żyć bez jego bliskości.
Cała stołówka zaczęła nam bić brawo i dziewczyny i chłopaki z naszej klasy zaczęli coś tak krzyczeć, nawet nie wiem co po skupiłam się tylko i wyłącznie na pocałunku z brunetem.
Kiedy odkleiliśmy się od siebie ja poszłam do swojego stolika, a Leondre do swojego. Widziałam, że chłopaki mu gratulowali, nie wiedziałam, że to taki wyczyn. Niby każdy z nich do mnie startował, ale wszystkich spławiałam, a z Leo wyszło na to, że pierwszego dnia mu się udało.
- Tyy.. tyy i ten nowy ? - spytały wszystkie naraz.
- Hahaha no to jest mój chłopak.
- Od kiedy ?- spytała Sara.
- To o nim mówiłaś w autobusie ?
- Od początku wakacji i tak właśnie o nim mówiła. Ubiegnę twoje kolejne pytanie właśnie się pogodziliśmy.
-Ale z ciebie szczęściara on jest prze cudowny. - powiedziała Susan.
- Hahha tylko mi się czasem nie zakochaj . - zaśmiałyśmy się.
~~Victoria~~
Dzień wcześniej
Gadałyśmy z Julii, kiedy podniosłam głowę do góry zobaczyłam Charlsa.
- Cześć dziewczyny .
- To ja może zostawię was samych. - powiedziała Julka i odeszła. Jak zwykle zostawia mnie samą w najgorszych momentach.
- Cześć Charlie. - powiedziałam takim zmarnowanym głosem.
- Jak chcesz to mogę sobie pójść. - już wstawał, w ostatniej chwili chwyciłam go za nadgarstek.
- Zostań !! - uśmiechnął się.
- Odzyskałaś już pamięć ? - w momencie przygnębił mnie jeszcze bardziej.
- Nie - powiedziałam prawie szeptem.
- To czemu twoje nastawienie do mnie się zmieniło ?
- Julia mi dużo opowiadała o tobie.
- Mhym, a co na przykład mówiła ? - zaśmiał się.
-Haha a co ty taki ciekawy ?
- No wiesz posłuchał bym jakie miłe rzeczy o mnie mówiła.
- Może kiedyś ci powiem.
- Chciała byś iść się gdzieś ze mną przejść ?
- No nie wiem Charlie. Ja chyba jeszcze nie jestem gotowa żeby się w to angażować. Jest mi źle z tym, że ty o mnie wiesz pewnie wszystko, a ja o tobie nic, bo nic nie pamiętam.
- Nie przejmuj się tym, wszystkiego się dowiesz.- przysunął się do mnie i delikatnie cmoknął w czoło. Uśmiechnęłam się, jest mi strasznie wstyd za to co powiedziałam w tym szpitalu.- To jak z tym spacerem. - tym razem tylko przytaknęłam głową . Lenehan wstał i wyciągnął do mnie rękę, ja oczywiście ją chwyciłam.
Szliśmy miastem, ściemniało się. Oświetlały nas tylko latarnie. Doszliśmy do miejsca, które jakoś dziwnym trafem kojarzę. Byłam tutaj na randce tylko nie wiem za bardzo z kim. Głowa mnie strasznie rozbolała. Nigdy nie miałam takich nagłych napadów, ale trudno da się wytrzymać.
- Podoba ci się widok ? - spytał tym samym przerywając ciszę.
- Pamiętam to miejsc, byłam tutaj na randce z...
- Ze mną, to była nasz pierwsza randka. - Charlie bardzo posmutniał. Wiem, że nie pamiętając tego bardzo go zraniłam. Widzę że on bardzo mnie kocha, ale ja nowa ja od tak nie może go pokochać. Ja go nie znam prawie.
- Ja .. przepraszam. -opuściłam smutno głowę. Podniósł mój podbródek do góry i spojrzał mi w oczy.
- Pomogę ci odzyskać wszystkie wspomnienia. Zrobię wszystko rozumiesz, nie poddam się dopóki nie przypomnisz sobie każdej minuty życia.
~~Julia~~
Lekcje minęły dość szybko, w sumie mieliśmy same fajne lekcje.
Na blacie w kuchni leżała karteczka, jak myślę od mamy.
Córeczko ja jestem dzisiaj na spotkaniu, wrócę koło 23.
W mikrofali jest obiad. Na lodówce, tam gdzie zawsze są pieniądze, proszę zrób zakupy.
Kocham cię Mama :)
Wyjęłam z mikrofalówki spaghetti, oczywiście wcześniej je przygrzałam. Mozolnie mi szło to jedzenie, ale po 15 minutach skończyłam.
Poszłam na górę się przebrać, jak mam iść do ludzi to muszę się przebrać. Wyjęłam z szafy ubrania.
Rozebrałam się i stanęłam przed lustrem. Muszę się za siebie wziąć, trochę się spasłam.
W sumie mogę zacząć nawet już dzisiaj, robiąc zdrowe zakupy. Zero słodyczy, batoników, chipsów, ciastek i najważniejsze zero nutelli. Dobra kupie tą nutelle, bo jak przyjdzie Leo to będzie krzyk.
Ubrałam się, do torebki spakowałam portfel i telefon.
Zeszłam na dół, po drodze zgarnęłam pieniądze które naszykowała mi mama.
I wyszłam z domu, byłam już za bramą i pomyślałam, a może by tak wziąć deskę. Nie jeździłam na niej od kąt poznałam Leondre.
Wsiadłam na deskę i pojechałam do supermarketu. Nie zajęło mi to dużo czasu, w sumie nie wiem dokładnie jak długo wydaje mi się, ze dosłownie chwilę.
Kupiłam jakieś różne sałaty, pomidory, ogórki, ogólnie dużo warzyw. Otręby, płatki owsiane, jogurty. Nigdy nie kupiłam aż tyle zdrowych rzeczy naraz. Zapłaciłam za zakupy i wchodząc na deskorolkę chciałam odjechać, ale ... powtórka z rozrywki. Znowu na kogoś wpadłam.
Był to bardzo wysoki brunet. Mega przystojny i dobrze zbudowany. No nie powiem bardzo mi się spodobał i znowu tak jak Leo mnie złapał. Tylko, że tym razem było inaczej złapał mnie jedną ręką, a drugą moje zakupy. Po prostu jest zręczny i ma refleks, nie to co ja niezdarna i bardzo powolna.
- Hej mała. - i kolejny i znowu mała . MASAKRA.
- Hej duży. - zaśmiał się.
- Ale z ciebie niezdara.
- Haha, ale śmieszne.
- Dobra ja jestem Josh, a ty to pewnie ...
- Jestem ...
- Daj mi zgadnąć, do trzech razy sztuka. - przerwał mi.
- No dobra próbuj.
- Sofii ?
- Nie
- Annabelle ?
- Noł.
- Dobra ostatnia szansa Julia.
- Nop... - już miałam powiedzieć kolejny raz nie, ale on zgadł. Jakim cudem, to teorytycznie nie możliwe. - zgadłeś ? Ale skąd ty ... ?
- Haha moja siostra ogląda pokazy Victoria's Secret, no i ja oglądam z nią. Lubie popatrzeć na fajnr dupy. No i ty mi się spodobałaś więc zapamiętałem.- zaśmiałam się.
- To miło mi cię poznać Josh.
- Mi również panno Palvin. Gdzie idziesz teraz ?
- Do domu, a co chciał byś mi coś zaproponować?
- Haha no wiesz mogę cię zaprowadzić do domu.- dopiero ci się poznaliśmy, ale fajny z niego gość.
- No dobra..
- Daj te zakupy, wyglądają na ciężkie.
- A masz bież je se. - kiedy dałam mu reklamówki poczułam ulgę, one na prawdę były ciężkie, aż mi się odcisnęło ucho od torby na ręce.
Szliśmy sobie i rozmawialiśmy ogólnie opowiadaliśmy o sobie.
-Ile ty właściwie masz lat ? - spytałam.
- No szesnaście. Ale urodzin jeszcze nie miałem.
- Czyli rok starszy ode mnie. Jesteś w wieku mojego chłopaka.
- Masz chłopaka ? A w sumie czemu się dziwię jesteś śliczna. - o sto jadę że byłam czerwona jak te pomidory w reklamówce.
- Haha no mam. Może kojarzysz śpiewa w duecie Bars and Melody.
- Haha kojarzę barszcza i mielonego hahah. - zdenerwował mnie.
- To nie było śmieszne.
- Dobra mała wyluzuj, to tylko żarty.
- Aha.
Szliśmy w ciszy, aż w końcu się odezwał.
- Nie obrażaj się. Nie chce żeby to było nasze.
- Muszę pomyśleć.
- A dasz mi chociaż swój numer ?
- Haha to dobra .
Wymieniliśmy się numerami. Byliśmy już prawie pod moim domem.
- Dobra ja już mieszkam tutaj w następnym domu. Daj zakupy. - wystawiłam rękę po moje jedzenie.
A dostałam tylko piątkę hahahha.
- Przestań zaniosę ci to już pod dom jak i tak jestem.
- No niech ci będzie.
Szliśmy i śmialiśmy się. W końcu byliśmy pod moim domem, gdzie czekał Leo.
- Co ty tu robisz ? - spytałam go był chyba trochę zły, że idę z innym chłopakiem.
- Dobra ja wam nie przeszkadzam. Pa Juli, będę dzwonił. - musiał to powiedzieć przy Leondre zazdrośniku.
- A więc co tutaj robisz ?
- Wyobraź sobie, że chciałem z tobą spędzić przyjemny wieczór. - oj biedy.
- No przepraszam poszłam na zakupy . - pomachałam mu reklamówką z zakupami.
- A co to za gość ?
- Pomógł mi z zakupami jak widziałeś. Bardzo miły gość i przystojny no nie ? - haha Leo chyba aż ciśnienie skoczyło, bo zrobił się cały czerwony. - Misiu haha nie denerwuj się. Kocham tyko i wyłącznie ciebie, to tylko kolega. - podeszłam bliżej i wpiłam się w jego usta, przytulił mnie mocno do siebie. Wziął zakupy i weszliśmy do środka.
Rozpakowałam zakupy, Leoś poszedł do salonu oglądać telewizję. Postanowiłam, że zrobię kolację.
Włączyłam muzykę i zaczęłam tańczyć, no i gotować. Robiłam makaron ze szpinakiem, pomidorami i cukinią. Gotując podśpiewywałam sobie i ruszałam dupką haha.
Słyszałam ciche kroki, Leo się skradał.
Poczułam jak łapie mnie w pasie i przytula do siebie.
Odwrócił mnie w swoją stronę i pocałował namiętnie. Chwycił mnie za pośladki i pociągnął do góry.
Leo całował coraz zachłanniej. Lekko go odepchnęłam.
-Jedzenie gotowe. - zaśmiałam się a Leondre zaraz po mnie.
Zjedliśmy i poszliśmy na górę. Było już późno.
- Zostaniesz na noc ? - spytałam.
- A co z twoją mamą ?
- Niedługo powinna wrócić. Ale ona cię lubi i nie ma nic przeciwko .
- W takim razie zostaję.
- Idę wziąć prysznic .
- Mogę z tobą .
- Haha dobre dobree. - zaśmiałam się chwytając piżamę i weszłam do łazienki.
Kiedy wyszłam Leoś leżał na łóżku w samych szortach.
- Możesz się iść umyć. - powiedziałam.
- Już byłam na korytarzu, żeby było szybciej.
Położyliśmy się na łóżku, wygłupialiśmy się i gadaliśmy. Stęskniłam się bardzo za nim.
Było już przed 12, zgasiliśmy światło i położyliśmy się już spać.
Nagle dostałam smsa od.. Josha :
Josh :)
Dobranoc mała :*
Leo się chyba wkurzył, bo ...
--------------------------------------------------------
No to proszę kolejny rozdział. Cieszę się, że tyle was przybyło. Od ostatniego rozdziału dobiliście aż 1000 wyświetleń więcej. Mega wam dziękuję.
Przepraszam, ale jeszcze musicie poczekać na to czego tak bardzo chcecie, ale obiecuję będzie to co chcecie. Nie wiem dokładnie kiedy, ale będzie.
Pozdrawiam was wszystkich <333
~~Julka xx
PIERWSZA!
OdpowiedzUsuńteraz ide czytać xd
Hahaha <33
UsuńOoo to takie słodkie jak Leo jest zazdrosny. Ja chxe mieć chłopaka Xd
OdpowiedzUsuńJuż nie lubię tego Josha. Na końcu ty Polsacie Leo pójdzie sobie, albo zrobi awanturę.
Ej, ej, ej, ej Ja tu szukałam na sexy, a ty co? Olewasz mnie. Smutno mi się zrobiło :"(
Rozdział fajny,fajny, albo nie... Zajebisty ❤❤❤😉
Next ma być jtr okey?
Kocham i pozdrawiam serdecznie ❤❤❤❤❤
CZEKAM NA TE RUCHANIE. Pamiętaj :))
Szukałam na sexy okey, okey
UsuńCzekałam*
Też bym chciała mieć chłopaka hahahha :DDD
UsuńNo musisz poczekać niestety :))
Next dopiero będzie w niedziele, bo mam dużo nauki:'(
Prawie każdy by chciał hahha
UsuńMuszę wytrzymać do niedzieli. Ech...
Ale szkoła jest na pierwszym miejscu hihi
Ale na przeczytanie Rozdziału 6 chyba masz czas? Hmm..
Rozdział właśnie do mnie wyleciał heheheh
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHaha super!
OdpowiedzUsuńDawaj sexy!
Hihi!
Zapraszam
http://mylifeisbrutalbam.blogspot.com
~A
Dzięki<3
UsuńEloszki kobietki ♡
OdpowiedzUsuńPiękny rozdział.
Kocham jak piszesz.
Uwielbiam cię.
Wszyscy wiedzieli ,że to Leoś ♡
Też przestawiam się na zdrowe amciu.
A na chwilkę Wszystkie przejdę do Josha.
Niezłe ciacho.
Z kądś go kojarzę ale nie pamiętam z kąd.
Przeczytałam ten rozdział przed 6 ale nie chciało się pipnąĆ by dodać kom.
No...
to to chyba wszystko.
Ciekawe co zrobi Leondre ♡
Kiedy next ?
Aleksa ♡♡♡
Autokorekta trochę popsuł mój kom. W 7 zadaniu nie czytaj tego Wszystkie.😲😲😲😤😤😤😖😖😖
UsuńSiemka <3
UsuńDziękuję <33 ja cb też :*
Haha nawet jak wiedzieli to zdradzić nie mogłam :)
To Cameron Dallas :**
Next w niedzielę :**
Super rozdział!!
OdpowiedzUsuńJa Ci mówie mają być SEKSY!! Czaisz? xD
Dawaj szybko następny..
Weny życzę i zapraszam do mnie
kochamciemypolishqueenblog.blogspot.com
Będą będą spokojnie, trzeba być cierpliwym :**
UsuńHej hej!
OdpowiedzUsuńJakby co to czytałam już wczoraj, ale na telefonie a ja na nim nie umiem komentować :d
Rozdział jak zawsze niesamowity!!
Dziewczyno masz talent :D
Ulala Leondre...
Jaki on słodki <3
Faktycznie mogło to trochę dziwnie wyglądać z punktu widzenia pozostałych. Całują się kilka godzin po poznaniu? xD
Chciałabym zobaczyć ich miny xD
Nie lubie tego Josha. Jak on śmie do niej pisać?!
Zabraniam! xD
Ale to gotowanko było piękne <3 Aww
Kocham to ff wiesz?
I cb też, wiesz?
Jak nie to już tak :D
Czas na najważniejsze pytanie ever: Kiedy next???
Życzę weny i czasu na pisanie.
Buzioki xoxo
Hejka ;3
UsuńDziękuję <3
Ja też cię kocham :**
Next w niedzielę :)
Przepraszam że tak krótko ale no wiesz nauka :'(
Leło taki zazdrosny xD
OdpowiedzUsuńRozdział jest genialny <3
Tylko nie lubię Josh'a. Czuje, ze namąci cos w ich związku xD
Czekam z niecierpliwością na nexta ❤
Kc i to ff <3
Pozdrawiam i życzę weny xoxo
~Etoilune xx
PS. Przepraszam, że tak krótko, ale mam teraz dużo stresu i nauki, więc na blogi zostaje mi najmniej czasu :c cud, że komentuje to !
Ale mimo wszystko, mam nadzieje, ze będzie lepiej c:
Całuski xx
Dziękuję <3
UsuńPozdrawiam <33
Nie ma za co sama mam mega dużo nauki i nie wyrabiam w tym tygodniu :*
Ooooo tylko żeby mi tutaj nagle wszystko się nie rozpadło hah ale naprawdę fajne przeczytałam w jeden wieczur wszystkie rozdziały i jest naprawdę good
OdpowiedzUsuńDziękuję :**
Usuńhttp://hopeful-bars-melody.blogspot.com/2016/03/rozdzia-6.html?m=1
OdpowiedzUsuńWbijaj laska
Rozdział na cb czeka
❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
daj mi czas do weekendy wszystko ponadrabiam
UsuńHej misiu. U mnie jest już next. Jak byś chciała przeczytać to zapraszam :)
OdpowiedzUsuńhttp://shiningstarbam.blogspot.com/
Awww Kocham Cię😍😍😍😍😄😄😄🤗🤗🤗
OdpowiedzUsuń